robotę, nawet jeśli ma najbardziej odstręczające zajęcia. Jest bystry, zręczny, umie wszystko zrobić, nawet rzeczy najbardziej trudne i różnorodne, które wcale nie należą do jego obowiązków. Zajmuje się Prieuré, jakby ono należało do niego, stróżuje, pilnuje zazdrośnie, wzbrania robić nieporządków. Wyrzuca żebraków, włóczęgów i rozmaitych natrętów, wymyśla im od darmozjadów i grozi zupełnie jak brytan.
Jest to typ służącego z dawnych czasów, służący z przed rewolucji. O Józefie mówią w okolicy: „Nie ma drugiego takiego jak on... to perła!...“ Wiem, że starają się go podkupić. Z Louniers, z Elbeuf, z Rouen, proponują mu o wiele korzystniejsze warunki. Odmawia i nie chwali się tem. Jest on tu już od piętnastu lat i uważa ten dom jakby za swój własny. Będzie on też tutaj dokąd tylko zechce... Pani, która jest tak podejrzliwa, wszędzie widząca zło, jemu ślepo ufa.
— To perła! on za nas poszedłby w ogień — powtarza.
I pomimo swego skąpstwa okazuje mu pewną dozę szlachetności i obdarza drobnymi podarunkami.
Z tem wszystkiem ja nie dowierzam temu człowiekowi. Człowiek ten niepokoi mnie, i jednocześnie zaciekawia nadzwyczajnie. Często spostrzegam, jak w niespokojnym, ponurym jak śmierć połysku jego oczów przesuwa się coś przerażającego... Odkąd zaczął zajmować mnie, to nie wydaje mi się on takim za jakiego poprzednio go brałem, to jest, nieokrzesanym wieśniakiem, głupcem i wałkoniem. Zaczęłam go obserwować uważniej. Teraz mam go za szczególnie bystrego i chytrze przebiegłego... nie wiem jakby wyrazić się o nim... A przytem... nie znajduję go obecnie ani tak brzydkim, ani tak starym jak dawniej... Przyzwyczajenie działa w podobny sposób jak mgła, która zmniejsza przedmioty i istoty. Ona stopniowo zaciera rysy twarzy, ona zaciera również wszelkie niedokładności w ciele, ona dokonywa, że garbaty, którego widzi się codziennie, przestaje nim być, gdy jednak mgła się ulotni i nastaje czas zwykły — garb jest widoczny.
Ale jest jeszcze rzecz inna w tem wszystkiem, co odkrywam w Józefie nowego a co wstrząsa mnie do głębi... Nie
Strona:PL Mirbeau - Pamiętnik panny służącej (1923).djvu/161
Ta strona została przepisana.