Strona:PL Mirbeau - Pamiętnik panny służącej (1923).djvu/270

Ta strona została przepisana.

ścią... Ogłoszenia w pismach?... Pociąga to za sobą uciążliwe koszta i przytem nieskończone korespondencje... a i do wszystkiego trzeba mieć szczęście, a także trzeba coś mieć w zapasie, a tu dwadzieścia pięć franków od Klekle rozlazło się bardzo prędko. Więc prostytucja?... Przechadzka po chodniku tam i z powrotem?... Sprowadzać sobie mężczyzn, często jeszcze więcej gołych od siebie!... Ach, daję słowo, nie... przytem nie potrafiłabym oddać się temu rzemiosłu... dla przyjemności tyle, ile chcę... dla pieniędzy... nie mogę... nie potrafię... zawsze wpadam... Byłam więc zmuszona parę przedmiotów ze swojej skromnej biżuterji zastawić w lombardzie, aby módz zapłacić za mieszkanie i życie.

Ach, te biura pośrednictwa pracy!... jakiż to wstrętny wyzysk... Przedewszystkiem, trzeba zapłacić dziesięć su za zapisanie się i za możliwość otrzymania złego miejsca... W tych ohydnych budach nie brakuje złych miejsc... jest tylko kłopot z wyborem, oto, czy zgodzić się do tej, czy innej chołoty? Dziś taki czas nastał, że byle jakie kobiety, pierwsze lepsze kupcowe ze sklepików, muszą mieć służącą i odgrywać przed nią rolę hrabiny... Co za nędza!... Jeżeli po tych wypytywaniach, po tych upokarzających śledztwach, nareszcie dojdzie się do porozumienia z jedną z tych obrzydliwych kołtunek i obejmie u niej służbę, wtedy trzeba właścicielce biura, zapłacić trzy procent całorocznej pensji... Tem gorzej, jeżeli naprzykład w owej służbie jest się tylko dni dziesięć. To ich nic nie obchodzi... ich rachunki są w porządku i muszą być całkowicie wypłacone. Ach, one umieją wyzyskiwać! wiedzą doskonale, gdzie nas posyłają i że wkrótce stamtąd odejdziemy... Oto ja sama w ciągu czterech i pół miesięcy byłam w siedmiu miejscach.
Prawdziwie czarna serja... domy te były niemożliwe, gorsze od galerów dla złoczyńców. I musiałam zapłacić w biurze trzy od sta za lat sześć, wliczając w to dziesięć su wpisowego, co czyni przeszło dziewięćdziesiąt franków...
I wszystko to na nie i wszystko znowu trzeba było za-