Ta strona została przepisana.
Czas, Panie, czas już, dnie nastały
I wyciąć trzeba szalej, chwasty!
Widzę, przez żądz mych gąszcz kolczasty,
Księżyc od żmij zielony cały.
Ból snów napływa wciąż surowiej
Z grzechami swemi w oczy moje,
Słucham, jak biją modre zdroje
Ku Absolutu księżycowi.
MAURIUCE MAETERLINCK. ORAISON NOCTURNE.