Strona:PL Modrzewski-O naprawie Rzeczypospolitej 103.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

podjęli; co rozumiesz, jakiego serca przeciwko tobie są? Zaprawdęć żelazne serce musi być, któreby w tak wiele złego wejźrzawszy nie zdrygało się, wspomniawszy wojnę, choć sobie zwycięstwo obiecywało — którego zwycięstwa, któż wie, kto doczeka, albo po nim żyw zostanie? A chociaby ich też wiele żywych zostało, przedsię żadne pożytki z wojny nie mogą być tak wielkie, któreby z szkodami zrównać mogły; bo z korzyści by najobfitszej nikt rozkoszy uczuć nie może, jedno rozbójnik; a z katowania i z okrutnosci nikt, jedno kat. Sławy lepak[1] kto z nędze[2] i z upadku drugich dostał, chyba u Centaurów[3]; a u tych plugawców, którzy żywotem swoim skażonym a uczynkami sprośnemi sprawiedliwy o rzeczach rozsądek stracili? Wiele ich było, którzy uważywszy u siebie nędze wojenne, gwałty, zabijania i upadki, tak rozumieli, iż żaden człowiek okrom ogromnego występku w wojnę się wdać nie może. Lecz mamy pogotowiu przykłady wielu panów i hetmanów zacnych i świętych, którzy dla sprawiedliwych i potrzebnych przyczyn wiele wojen wiedli. Więcej tedy trzeba uważać przyczyny wojny i sposób wiedzenia jej. A pańska rzecz jest, co najwięcej starać się o to, nie dosypiać a opatrzeć, albo zabiegać temu, aby się żadne krzywdy nie

  1. zaś.—
  2. patrz str. 35 obj. 1.—
  3. dziki szczep w Tessalji (Grecji), później przedstawiany w postaci pół ludzi pół koni.