Ta strona została przepisana.
Ten dom do mnie należy, moją jest własnością,
Daremnie chcesz podstępem walczyć, albo złością.
A kto się ze mną kłóci, obelgi wymierza,
Ten pożałuje; ja mam czem skarcić szalbierza,
Pomścić obrazę niebios i obudzić żale
W tym, co mi dom swój kazał opuścić zuchwale.
SCENA VIII.
Elmira, Orgon.
elmira.
Co to za mowa i te odgróżki złowrogie?
orgon.
Wyznaję, że ja z tego żartować nie mogę.
elmira.
Jakto?
orgon.
Słysząc co mówił, błąd mój każdy przyzna,
Że teraz źle wypadła moja darowizna.
elmira.
Darowizna!
orgon.
Tak. Jeszcze mogłoby być gorzéj,
Jest w tém pewna szkatułka, co mnie mocno trwoży.
elmira.
Jakto?
orgon.
Wszystko zrozumiesz, wszystko ci powtórzę,
Tylko pójdę zobaczyć, może jest na górze.