Strona:PL Molier - Mieszczanin szlachcicem.pdf/137

Ta strona została uwierzytelniona.
Trzech śpiewaków hiszpańskich.
Ach, któż szalonym jest tyle,
By kląć tak Amora groty?
Kląć dziecię, co każdą chwilę
Życia w sen zmienia nam złoty!
Ach, któż szalonym jest tyle,
By kląć tak Amora groty?
Hiszpan śpiewa.
Grób sobie snadnie otwiera,
Kto troski nie spędza z czoła;
I kto z miłości umiera,
Ten kochać nie umie zgoła.
Dwóch Hiszpanów.
Miłość jest męką dość słodką,
Skoro serc dwoje ją dzieli,
Więc pocóż mącić twą zwrotką
To, co nas dziś tak weseli?
Hiszpan.
Radujmy się więc co siły,
Niech nic nie chmurzy tej doby
By trafić do serca miłej,
Zawsze się znajdą sposoby.
Wszyscy trzej razem.
Wesoło tylko, wesoło,
Cierpienie to majak pusty;
Hej, bracia, pląsajmy wkoło
W rytmy tanecznej rozpusty!

SCENA CZWARTA

WŁOSI


Śpiewaczka włoska śpiewa zrazu co następuje.
Chcąc precz Miłości wygnać niepokoje,
Broniłam wstępu jej do swego łona,
Ale uległam rychło, zwyciężona,
Kiedym zajrzała w cudnych oczu dwoje.
Ach, jakże łatwo grot w piersi się wwierca,
I strzałą z ognia topi lody serca!

Dziś me cierpienie jest mi tyle drogiem,
Że z żadną dolą nie pragnę zamiany,
I ktoby leczyć mnie chciał z mojej rany,
Byłby mi jeno najzaciętszym wrogiem.