Strona:PL Molier - Pocieszne wykwintnisie.pdf/17

Ta strona została uwierzytelniona.

swemi okropnościami) celem wymodlenia u szatana rychłego wdowieństwa. Oto, dokąd zawiodło zbyt pilne studjowanie mapy Krainy Czułości... Bo ten wiek XVII, który mylnie sobie wyobrażamy zrównoważonym, chłodnym, „klasycznym“, podobnym do strzyżonych szpalerów i gładkich sadzawek Wersalu, jest w istocie szalenie krwisty; pod pozorami dworskości burzą się w nim wściekłe namiętności, a kobieta, doszedłszy w nim do władzy, bierze odwet za długo cierpianą niewolę.
Walka ta między kobietą a mężczyzną odbija się w literaturze. Teatr Corneille’a był męski; teatr Racine’a będzie już nawskróś kobiecy. W tym teatrze, dającym dziś tak fałszywe wrażenie chłodu, odbijają się wszystkie burze, wszystkie namiętności „wyemancypowanej“ kobiety. Dokumentem tej walki są i komedje Moliera od Pociesznych Wykwintniś aż po Uczone Białogłowy z Mizantropem pośrodku. Widzimy w tym Mizantropie nietylko kobietę i mężczyznę jako dwie współrzędne, stające naprzeciw siebie potęgi; ale ta kobieta o ileż góruje nad mężczyzną, jak owija sobie dokoła małego palca tego człowieka ze stali, ośmieszając go i zdrabniając przytem. Widzimy ją już panią wszechwładną w fortecy, którą umiała sobie stworzyć, w salonie. Widzimy, jak niezawodnie operuje bronią, którą dały jej w rękę nowoczesne, w znacznej części przez nią stworzone formy życia: śmiesznością. Celimena jest wdową... czasami dreszcz przechodzi, kiedy o tem pomyśleć... czy tak trudno ją sobie wyobrazić, jak przemyka się do mieszkania okropnej La Voisin po jakieś niezawodne środki na chorobę małżeństwa?...
Chciałem w kilku słowach odsłonić te perspektywy, mimo iż napozór nie mają one bezpośredniego związku z kome-