Strona:PL Molier - Pocieszne wykwintnisie.pdf/20

Ta strona została uwierzytelniona.

chowego kobiety, protest przeciw małżeństwu bez udziału serca. Wysubtelniły obyczaje, stworzyły kodeks uprzejmości, która ułatwia życie ludziom, uszlachetniły miłość, dały prawo obywatelstwa duchowej stronie stosunków między mężczyzną i kobietą. One w znacznej mierze stworzyły te atmosferę intelektualną, w której płody ducha nabrały ogromnego znaczenia, to zainteresowanie teatrem, z którego Molier sam ileż skorzystał. Nawet te walki, które wiodły przeciw niemu, jak niegdyś za Cydem Corneille’a, o ileż milsze są dla autora, niż obojętność, w jakiej tonie jego dzieło! Bodaj to arcydzieło Moliera Mizantrop: trudno sobie wyobrazić, aby mogło powstać bez atmosfery, którą stworzyły Wykwintnisie, mimo iż ta komedja jest w znacznej mierze protestem przeciw ich duchowi.
Ale „Wykwintnisie“ dały Molierowi nietylko publiczność. I samo dzieło jego nosi wielokrotnie odcisk ich ducha. Nieświadomie tkwił Molier dość głęboko w atmosferze, jaką stworzyły owe salony. Mniejsza już o jego dworskie widowiska, pisane na zlecenie króla. Te noszą zadziwiające piętno owej tak ośmieszanej przez Moliera literatury. Dostojni Współzalotnicy, Księżniczka Elidy — to jakby udramatyzowane powieści panny de Scudéry. Melicerta, Psyche — ileż mają z tego ducha. Ileż tam scen, ileż wierszy pisanych w tym samym konwencjonalnym smaku epoki, który Molier tak chłosta na innem miejscu. Chyba że przyjmiemy, że to znowuż jest świadoma parodja ckliwego stylu sielanek, kiedy n. p. Mirtyl w Melicercie odzywa się w te słowa, ofiarowując lubej wróbelka:

...Niosę dla ciebie, Melicerto droga,
Małego więźnia; przyjm go, choć trochę się boję,
Że wnet gotów w twem sercu zająć miejsce moje...