Strona:PL Morawski Cesarz Tyberjusz.djvu/58

Ta strona została uwierzytelniona.
54

robił on miejsce dla siebie, siał spustoszenia, aby na nich się podnieść, a tylko to go zasłaniało przed podejrzliwością Tyberjusza, że tenże widział w tych samych osobach, które były zaporami dla jego ministra, niebezpieczeństwo dla siebie, że narazie rozpoznać nie było można, czy Sejanus, godząc w swe ofiary, składa ofiary cesarzowi, czy sobie. W rzeczywistości jednak role się odwróciły i cesarz stał się narzędziem w ręku swego potężnego ministra.
Od roku 23 zaczyna się ta krwawa, szatańska robota, prawdziwe żniwo zniszczenia, robiące spustoszenie grobowe, wśród którego snuje się zestarzała postać Tyberjusza, oślepiona czarem, zapatrzona w demoniczne oczy swego ministra-siepacza.
Mówiliśmy o śmierci następcy tronu Drususa. Gwałtowna ta natura nie umiała się pogodzić z przeważną osobistością Sejana; przyszło między nimi do starć namiętnych, przyczem raz wszechwładny dowódca gwardji policzkiem został zelżony. Przewidział on dobrze, że obok tego księcia stanowisko jego będzie trudnem, że Drusus na tronie odepchnąłby go kiedyś z odrazą. Postanawia go więc zgładzić, a z pomocą w otruciu przybywa mu tu własna żona następcy tronu, Liwilla, którą Sejanus oczarował, której obiecał małżeństwo i wcześniejsze dostąpienie tronu i panowania. Drusus ginie z ramienia tej okropnej spółki, a dla cesarza pozostaje tajemnicą na czas dłuższy, że człowiek, któremu zupełnie zawierzył, jest mordercą jedynego jego syna.
Drogi dalsze przez to jeszcze utorowane nie były. Tyberjusz, zraniony do żywego w swych ojcowskich uczuciach, nie chciał zrywać odrazu z tradycjami dynastji, z życzeniami Augusta. Wbrew swym uczuciom, rzuca on teraz oczy na synów Germanikusa i Agryppiny, i zaleca tych młodzieńców senatowi na następstwo po sobie. Wybór ten nastąpił z konieczności, w bra-