Strona:PL Morris - Wieści z nikąd.pdf/185

Ta strona została przepisana.

do tego stopnia, że niektórzy z więcej uświadomionych ludzi, nazywanych podówczas demokratami społecznymi, jakkolwiek dobrze wiedzieli i nawet twierdzili publicznie, że jedynym rozumnym stanem społeczeństwa jest czysty komunizm (taki, jaki pan widzisz obecnie wokoło siebie), to jednak cofali się przed tem, co nazywali próżnym wysiłkiem głoszenie realizacyi tego szczęśliwego snu. Patrząc obecnie wstecz, widzimy, że ogromną pobudką do zmiany było pragnienie wolności i równości, bardzo pokrewne nierozsądnej namiętności kochanka; była choroba serca, odrzucająca ze wstrętem bezcelowe samotne życie zamożnego i wykształconego człowieka tamtych czasów; są to zdania, mój drogi przyjacielu, które utraciły znaczenie dla nas dziś żyjących, tak dalecy jesteśmy od strasznych faktów, które im odpowiadają.
Ludzie owi, jakkolwiek świadomi tego uczucia, nie mieli weń wiary jako w środek sprowadzenia zmiany. Nie było w tem nic dziwnego; patrząc bowiem wokół siebie, widzieli olbrzymie mnóstwo upośledzonych, zbyt obciążonych nędzą życia, i zbyt owładniętych samolubstwem nędzy na to, aby być zdolnymi do wytworzenia pojęcia jakiejkolwiek od nędzy ucieczki z wyjątkiem zwyczajnej drogi, przepisanej przez system niewoli, pod którym żyli; ucieczką tą była odległa możliwość wydostania się z klasy uciskanych i przejścia do klasy uciskających.