Ta strona została przepisana.
samo uczynił, nie był zabitym. Ale po śmierci innych wodzów od Króla ukarany umarł, nie w ten sposob, jak Klearch i inni wodzowie, którym głowy pościnano (co się zdaie być nayprędszą śmiercią), lecz skaleczony żyiąc rok cały dokończyć miał życia iak zbrodzień.
30. Co się zaś tycze Agiasa Arkadczyka i Sokratesa Achayczyka, to i ci byli straceni. Z tych się nikt nienaśmiewał jak to bywa z gnuśnemi na woynie, ani ich kto mógł, co do przyiaźni ganić; a mieli obydway około trzydziestu pięciu lat przy śmierci[1].
Xięga III.
Rozdział I.
Treść.
Gdy Grecy o sprawie swoiey wątpiąc w wielkim smutku zostawali, zaczął ich Xenofon, przyiaciel Proxenosa, pobudzać do męstwa. Apollonides zaś zdięty gnuśną boiaźnią przekosłowił mowie Xenofonta, z tey więc przyczyny złożony był z urzędu i odpędzony. Wszyscy inni pozostali wodzowie zebrali się pospołu, a Xenofon napomina ich w dobitney mowie, aby i sami nie tracili serca i żołnierzom otuchy dodawali i żeby obrawszy sobie nowych wodzow niczego nie opuścili, coby posłużyć mogło do odparcia napaści i gwałtów nieprzyiacielskich. Wszyscy pochwaliwszy iego zdanie przystąpili natychmiast do obioru nowych wodzów.
1. Co więc w ciągu wyprawy z Cyrusem Grecy aż do bitwy dokazali i co się gdy Cyrus życie zakończył stało, gdy Grecy z Tys-
- ↑ Podług edycyi C. G. Krügera 35, a podług Schneidera 40 lat sobie liczyli.