Strona:PL Mrongowiusz Slowo Xenofonta o Wyprawie Woienney Cyrusa.djvu/123

Ta strona została przepisana.

dek ocala, nierząd zaś wielu iuż zgubił. 39. Gdy zaś postanowicie rządców ilu ich potrzeba, i gdy innych żołnierzy zgromadzicie, i ducha w nich obudzicie, to zdaie mi się, zrobiliście to, do czego była właściwa pora[1]. 40. Albowiemeście zapewne sami dostrzegli, iak smutno do obozu powrócili, iak smutno na straże idą; tak dalece że ieżeli w podobnym położeniu zostaną, to niewiem do czego by się zdali sposobnemi w czasie potrzeby, bądź w nocy, bądź we dnie. 41. Jeżeli zaś kto myśli ich nakieruie, żeby nie o tym tylko dumali, co cierpieć maią, lecz też co im czynić wypada, staną się daleko odważnieyszemi. 42. Wszak ci wiecie, że nie mnostwo ani przemoc iest tym, co w woynie zwycięstwo sprawia, lecz że którzy za pomocą Bogów z ukrzepionemi duszami nacieraią na nieprzyiacioł, tym z większey części przeciwnicy oprzeć się niewydołaią. 43. Uważałem ia zaś i to, waleczni mężowie, że wszyscy, którzy w sprawie woienney wszelkim sposobem życie ochraniaią, ci marnie i haniebnie zwiększey części giną. Owi zaś wszyscy, którzy uznali, że śmierć wszystkim ludziom iest wspólna i nieuchybna, a dla chwalebney śmierci walczą, tych widziałem iak tym rychley sędziwey starości doczekali i że póki żyli szczęśliwiey żyli. 44. O czym i my się teraz powinniśmy przekonać (w takiey bowiem znayduiemy się porze) żebyśmy sami byli dobremi mężami i innych do tego zachęcali. Co powiedziawszy skończył mowę.

45. Po nim czynił rzecz Chejrizof. Przed

  1. To trudne mieysce po mojemu przełożyłem, bo wszelkie inne wykłady zdawały mi się być mniey właściwemi.