tłum ludzi którzy ją zająwszy strzegą przystępu[1]. 21. Dla tegom ja śpieszył i dla tegom ciebie nie czekał, abym tam mógł zdążyć nim zajęty będzie wierzchołek góry; przewodnicy których mamy, mówią, że niema inney drogi. 22. Xenofon zaś rzekł: Ale ja mam dwóch mężow. Bo gdy nam dokuczali położyliśmy zasadzkę (co nam niejakie odetchnięcie sprawiło) i zabiliśmy kilku z nich, a niektórych usiłowaliśmy żywcem złapać, właśnie z tey przyczyny, abyśmy ich mogli użyć na przewodników świadomych tey okolicy.
23. I natychmiast przyprowadziwszy tych ludzi pytali każdego z osobna, czyby nie wiedzieli o jakiey inney drodze oprocz tey którą widać było. Jeden więc z nich tego niepowiedział, choć różnych sposobów do straszenia go użyto; ale gdy plótł ni to ni owo, a wszystko niedorzecznie, zabity został w oczach drugiego. 24. Ten który się pozostał rzekł, że tamten z tey przyczyny powiedział, że nie wie, ponieważ miał tam corkę zamężną. On zaś rzekł, że poprowadzi taką drogą którędy i jarzmowe zwierzęta przechodzić mogą. 25. Spytany zaś
- ↑ C. G. Krüger czyni uwagę że Grecki wyraz ἐϰβασις właściwie znaczy exitus a nie aditus więc trzebaby właściwie powiedzieć: strzegą wychodziska lub wyyścia żeby zaparci między górami nie mogli się już wymknąć. Tym czasem Greckie verbum ἐϰβαινειν używa się w znaczeniu przełaz, przechod n. p. w rozdziale 3. §. 3. więc równoznaczne z polskim wybrnąć, przebrnąć odnośnie do okoliczności. W ięzyku Polskim znayduie się bardzo dogodna forma do oznaczenia mieysca na: isko np. przechodzisko więc zdaie mi się, że niegodzi się iey puszczać w niepamięć.