że koło świątyni Artemidy Efezyyskiey płynąca rzeka zowie się Selinus. I ta i owa pełno były ryb i muszel; ale w okolicy Skilunckiey różney nadto zwierzyny jest podostatkiem[1]. 9. Z tychże pieniędzy poświęconych wystawił też świątynią i ołtarz i odtąd zawsze dziesięcinę ziemiopłodów Bogini na ofiarę składał, a uroczystości takiey wszyscy obywatele i bliżsi sąsiedzi męszczyzny i kobiety uczestnikami bywali. Bogini dostarczała gościom na biesiady krup (mąki), chleba, wina i wetów, część nawet i z tych zwierząt, które wzięte z pastwiska świętego przy ofiarach zabijane lub z tych które ułowione były. 10. Xenofonta bowiem i innych obywateli synowie na tę uroczystość odbywali łowy; łączyli się do tego i mężowie lubiący polować, a tak częścią z poświęconego pola, częścią z góry Foloe łowiono dziki, sarny[2] i jelenie. 11. Mieysce to jest jadąc z Lacedemonu do Olimpii na dwadzieścia stadyow od świątyni Jowisza Olimpiyskiego odległe. To święte mieysce zawiera w sobie łąki, gaie i góry pełne drzew i dostarcza dla chlewney trzody, koz, owiec, bydła rogatego i koni obfite pastwiska. A tak zaprzęgi nawet przybywających tam na święto dostatecznie się nasycają.
- ↑ To mieysce Leonclavius tak przełeżył: Praeter haec in eo, qui ad Sciluntem est, agro, venari feras omnes, quaecunque indagando capiuntur, licet; a Halbkart i Tafel; Aber die Gegend um Skillus liefert auch noch alle Arten von Wild. Dosłownie zdaie mi się można by to tak oddać: ale w okolicy Skillunckiey iest korzystny połow wszelkiego zwierza, jaki się tylko da ułowić, — uczatować.
- ↑ Obacz przypisek wyżey na karcie 27. Xięga 1, r. 5. 2. o gazelach czyli kozełach.