Strona:PL Mrongowiusz Slowo Xenofonta o Wyprawie Woienney Cyrusa.djvu/227

Ta strona została przepisana.

skoro tylko statki nadeydą, tedy natychmiast tak się odezwie do woyska: 20. Mężowie teraz widziemy się w takim niedostatku że ani w czasie żeglugi zapasów żywności, ani powróciwszy do domu, mieć co będziemy dla wspomożenia domowników. Jeżeli więc gdzie z okolicznych nad Pontem krain zamieszkałych obierzecie sobie iaką kolwiek bądź w celu zaięcia iey, daiąc każdemu na wolą, czy zechce do domu powrócić, czyli zostać się w mieyscu, tedy macie okręty za pomocą których gdzie się tylko będzie podobało wpaść możecie.

21. To usłyszawszy kupcy donieśli tę nowinę miastom, a z niemi zaraz wysłany był od Tyinazyona Dardańczyka Eurymach Dardańczyk i Torax Bojotczyk, którzy im właśnie to samo powiedzieli. Synopeyczykowie zaś i Herakleanie dowiedziawszy się o tym wysyłaią posłów do Tymazyona i proszą go przyiąć pieniądze i powagą swoją nakłonić woysko do odpłynienia. 22. Ten chętnie to słysząc w zgromadzeniu żołnierzy tak przemówił: Nie trzeba nam, mężowie, ant myśleć o pozostaniu się, ani co wyżey cenić nad Grecyą. Ale słyszę że niektórzy względem tego ofiary sprawują niepowiadając wam nic o tym. 23. Ja wam obiecuię, że jeżeli na początku nowiu odpłyniecie, wypłacę żołdu miesięcznego każdemu po Kyzikenie[1] i doprowadzę was do Troady, skąd ja uszedłem i sprzyjać wam będzie moie miasto oyczyste, z chęcią mię bowiem przyymą. 24. Zaprowadzę was i tam gdzie wiele pieniędzy znaydziecie. Świadomy jestem Ajolidy i

  1. Kizikien albo raczey Kyziken = stater, złoty pieniądz, waituiący mniey więcej od 6 talarów albo 28 Drachmów Attyckich.