Strona:PL Mrongowiusz Slowo Xenofonta o Wyprawie Woienney Cyrusa.djvu/277

Ta strona została przepisana.

tylko, że jeśli mię teraz zabijesz, zgubisz męża dobrego, a to dla gnuśnego i niegodziwego człowieka.
25. To słysząc Kleander odpowiedział, ze lubo nie chwali Dexipa, ieżeli to uczynił; jednakże sądzi, iż choćby Dexip był naygorszym złoczyńcą, nie należało mu się gwałtu czynić, lecz mógł po rozpoznaniu w sądzie sprawy, równie jak i wy teraz żądacie, karę odebrać. 26. Teraz ustąpcie, a zostawcie tu tego człowieka; a gdy was wezwę stawcie się przed sąd. Już nie obwiniam ani woyska, ani kogo innego, skoro on sam wyznał, iż mu tego człowieka wyrwał. 27. Na to człowiek ow odbroniony tak mówił: Kleandrze chociaż ty rozumiesz, iżem ja dla przestępstwa był prowadzony, wszelakom ja ani kogo bił, ani kamieniami rzucał, mówiłem tylko że owe owce są wspólną własnością; była bowiem taka uchwała ze strony woyska, ażeby co tylko kto gdy woysko wyruszy z osobna zdobędzie, to było dla wszystkich wspólnym. 28. Gdym to powiedział, porwał mię i prowadził ażeby się nikt o to nie odzywał i aby mógł łupieżcom tę zdobycz w brew postanowieniu zachować i część swoię z niey dostać. Kleander na to: kiedy się tak ma sprawa twoia, pozostań także, abyśmy i względem ciebie radzić mogli.
29. Po tym wszystkim Kleander zasiadł do jedzenia wraz z swoiemi towarzyszami. Tym czasem Xenofon zgromadził woysko i doradzał aby wyprawić mężów do Kleandra, którzyby się przyczynili za temi mężami. 39. Potym zgodzono się na wysłanie wodzów i setników, tudzież Drakontyosa Spartańczyka z innemi, którzy się zdawali być sposobnemi do tego, aby prosić Kleandra jak nayusilniey o wypuszczenie tych dwu mężów. 31. Tam przyszedłszy Xenofon tak się