Strona:PL Mrongowiusz Slowo Xenofonta o Wyprawie Woienney Cyrusa.djvu/292

Ta strona została przepisana.

słannika używał. 24. Potym zaś Xenofon tak mówić zaczął: Przysłałeś Seytesie tego tu Medosadesa do mnie nayprzód, gdym był w Chalcedonii i prosiłeś mię, abym się starał o przeyście z woyskiem z Azyi i obiecywałeś nam za to być wdzięcznym jak ten tu Medosades powiadał. 25. To powiedziawszy pytał się Medosadesa czyli prawdę powiedział. Ten przyświadczył. Potym tenże sam Medosades, gdym wrócił do woyska z Paryum znowu przybył obiecując, że gdy przyprowadzę woysko do ciebie, między innemi nietylko jako z przyjacielem i bratem obchodzić się będziesz, ale że nawet miasteczka (włości) nadmorskie, które posiadasz mieć mam od ciebie. 26. Tu znowu zapytał się Medosadesa czyli tak mówił. Ten i to potwirdził. Powiedzże mu więc sam com ci zaraz z początku odpowiedział w Chalcedonii. 27. Odpowiedziałeś, że woysko przeprawi się do Byzantyum i że niepotrzeba. aby kto tobie lub komu innemu za to co płacił; powiedziałeś potym, że po przeprawie odeydziesz i jakeś mówił, tak się stało. 28. Cóżem ci mówił, rzecze, gdy przybyłeś do Selibryi? Powiedziałeś, że to być niemoże, ale że do Peryntu przyszedłszy, przeprawicie się do Azyi. 29. Teraz więc, rzecze Xenofon, przybywam do ciebie, ja i ten Fryniskos jeden z wodzów i ten Polikrates jeden z setników, a na dworze są mężowie z których każdemu jego Wódz naywiększe zaufanie okazuie, wyiąwszy Neona Lakończyka. 30. Jeżeli więc chcesz tę sprawę mieć dowiernieyszą, to każ i tamtych zawołać. Idź Polikratesie powiedz im, że ja im zalecam broń pozostawić, a i ty zostaw tam miecz twoy i powroć.
31. Co usłyszawszy Seytes rzekł, iż żadnemu Ateńczykowi nieodmawia zaufania swojego, gdyż czuje, iż iest z niemi spowinowacony i że