uczyni Abrokomas mający liczne woysko, myślał Cyrus. Lecz Abrokomas tego nieuczynił i owszem gdy słyszał, że Cyrus iest w Cylicyi zwróciwszy się z Fenicyi śpieszył do Króla, mając, jak powiadano, trzy kroć sto tysięcy woyska.
6. Stąd postąpił przez Syryią jednym pochodem pięć parasangów aż do Myriandros miasta zamieszkałego od Fenicyan nad morzem; a było to mieysce handlowe i znaydowało się tam wiele okrętów ładownych w przystani. 7. Tam zabawili dni siedm; i stało się, ze Xenias z Arkadyi wodz i Pasjon z Megary wsiadłszy na okręt i zabrawszy z sobą rzeczy naykosztownieysze odpłynęli dla tego że, jak się przynaymniey wielom zdawało, rozumieli się być na sławie skrzywdzonemi, ponieważ żołnierzy ich do Klearcha jakoby do Grecyi z powrotem, a nie przeciw Królowi idącego[1] przystaiących Cyrus pozwolił Klearchowi zatrzymać. Ale gdy iuż byli z przed oczu zniknęli, rozeszła się pogłoska, że ściga ich Cyrus okrętami i że jedni życzyli, aby tych gnuśników[2] schwytano, drudzy zaś żałowali ich, gdyby mieli być złapani.
- ↑ C. G. Krueger taki ma przypisek; Si vulgaris lectio vera sit, ὡς ἀπιόντα legerim pro ὡς ἀπιόντας. Tylko za przypuszczeniem tey waryanty można mi było to trudne mieysce zwięźle i wyrozumiało przepolszczyć. Teraz dopiero jaśnie się okazuie, że partykuła ὡς – quasi to iest: jakoby, niby, na pozor, rzkomo naydogodniey do chytrego Klearcha przystosowną być może; bo on sam tylko udawał, jakoby chciał powrócić do Grecyi — —
- ↑ C. G. Krueger czyta δειλες – podłych lękliwcow, tchorzow, gnuśnikow.