1. I było już o tym czasie kiedy się ludzie na targ schodzą lub około południa i bliskie mieysce, gdzie miał obozem stanąć, gdy Patagyas mąż Perski jeden z owych którzy Cyrusowi byli wierni pokazuie się pędzący czwałem na koniu spienionym i kogo tylko spotyka, zaraz do niego woła i po Persku i po Grecku, że Król z wielkim woyskiem nadchodzi jakoby do bitwy przygotowany. 2. Dopiero tu powstało wielkie zamieszanie, zrazu bowiem myśleli Grecy i owszem wszyscy, że na nich przypadnie, nim ieszcze przyydą do ładu. 3. Cyrus wyskoczywszy z woza[1] wdział na się zbroię i dosiadłszy kónia wziął w ręce pociski i rozkazał wszystkim inszym uzbroić się i stanąć każdemu na swoim mieyscu w szyku bojowym. 4. Z wielkim tedy pośpiechem stanęli, Klearch dowodził prawym skrzydłem nad rzeką Eufrat i był mu Proxenos naybliższy; a
- ↑ Niektórzy kończą drugi przypadek — słowka woz na u, ale dawni i pospólstwo — na a. Pierwsze zakończenie czasem niedogodne, bo czyni dwóyznaczność, osobliwie z przedimkiem do np. do woza potrzeba znaczy co innego jak do wozu potrzeba. Mieysce bitwy nazywało się Kunaxa wieś odległa podług Plutarcha na pięćset stadyów od Babylonu, ale podług Xenofonta tylko na trzysta sześć dziesiąt stadyow, więc podług pierwszego na iedenaście, a podług ostatniego na ośm mil od Babylonu.