Strona:PL Mrongowiusz Slowo Xenofonta o Wyprawie Woienney Cyrusa.djvu/87

Ta strona została przepisana.
słany, pytaiąc ich, dla czego podnieśli bróń przeciw Królowi. Klearch szczerze i prawdziwie odpowiada. Tyssafernes odniósłszy odpowiedź do Króla, po trzech dniach pod tym warunkiem zawiera przymierze, że Persowie chcą ich bez podstępu odprowadzić do oyczyzny i żywności im dostarczać; Grecy zaś mieli bez dopuszczenia się gwałtu żywność albo kupować, albo sobie bez pustoszenia kraju brać.

1. Com dopiero napisał o Królu, że się przeląkł naszym nadeyściem, to się potwierdziło; albowiem poprzedzaiącego dnia przez poselstwo rozkazywał broń złożyć, teraz zaś o samym wschodzie słońca przysłał woźnych względem zawarcia ugody. Ci przyszedłszy do czat pytali się o naczelników. Gdy ich czaty zameldowały, Klearch w ów czas właśnie przegląd woyska odprawując, rzekł do czat, że każe woźnym zaczekać, pokiby się nie ułatwił 3. Sprawiwszy tak woysko, że ściśniona zewsząd falanga czyniła widok wspaniały i że nie było widać żadnego bez broni, zawołał posłów i sam wystąpił mając przy sobie swoich naylepiey uzbroionych i postawą nayokazalszych żołnierzy i drugim wodzom toż zalecił. 4. Gdy iuż był blisko posłów spytał ich, czego żądaią. Ci zaś odpowiedzieli, że dla zawarcia przymierza nadeszli mężowie, którzy są umocowani tak zalecenia Królewskie Grekom, iako też i greckie Królowi ogłosić. 5. On zaś odpowiedział: Donieście mu więc, że pierwey bitwa powinna nastąpić; bo nie mamy co ieść, a niech się nikt nie odważy przemówić do Greków o przymierzu niedostarczywszy im wprzód co do jedzenia, 6. Co usłyszawszy posłowie odjechali i wnet znowu przybyli (skąd też znać było, ze Król albo kto inszy, był gdzie pobliżu któremu ta sprawa była zlecona); Rzekli