my dostarczając wam żywności[1]. Gdziebyśmy wam zaś nie dostarczali żywności, tam pozwolemy wam brać sobie z kraju życia potrzeby. 27. Wy zaś musicie nam wzaiemnie poprzysiąc świątobliwie, że po przyjacielsku bez wyrządzania szkód ciągnąć będziecie, same tylko pokarmy i napoie biorąc, gdybyśmy wam targu nie nastręczyli. Ale kiedy was przywiedziemy na targ, będziecie tam płacili za żywność gotowym groszem. 28. Tak uchwalono i przysięgli i dali na to ręce Tyssafernes i brat żony Króla wodzom i setnikom Greckim, a ci toż samo nawzaiem uczynili. 29. Potym zaś rzekł Tyssafernes: Teraz już odchodzę do Króla; a gdy uskutecznię co potrzeba będzie wrócę z wszelkim przygotowaniem, abym was do Grecyi odprowadzić i sam powrócić mógł do moiego państwa.
1. Potym czekali na Tyssafernesa Grecy i Arjajos, którzy blisko siebie obozowali, dłużey niż dni dwadzieścia. W przeciągu tego czasu przyiechali do Arjajosa bracia iego i inni
- ↑ Dosłownie: nastręczając wam targi, domieszczając was targów.