Świadka skrytej miłości, pochodnię, bogini,
Pieśnią wielbij mi szczytną, opiewaj też przy niej
Tego, co z wirem morza nocą szedł w zawody,
Spiesząc w objęcia lubej na weselne gody!
I śluby skryte, których nieśmiertelna Zorza
Okiem zajrzeć nie mogła, miasta, które hoża
Hero pod nocy tarczą świadkiem ślubu czyni:
Sestos, Abydos sławne, opiewaj, bogini!
Patrzcie! — tutaj Leander fal zwycięża szczyty!
Tam pochodnia, zwiastunka boskiej Afrodyty[1]
I Herony w noc ślubu posłanka weselna!
Pochodnia, ich serc hasło, którą nieśmiertelna
Potęga Zeusa[2] winna za przetrwane próby
Wprowadzić między gwiazdki, nazwać ją dla chluby
Gwiazdką-druchną miłości, gdyż dzieliła wiernie
Ślepych szałem kochanków zawody i ciernie,
I w noc bezsenną ślubu wieści słanych skrycie
Strzegła — aż wrogich wichrów zaryczało wycie!
Muzo! o zanuć w końcu w wspólnem ze mną pieniu
O zgaśnieniu pochodni — Leandra zgaśnieniu!