Strona:PL Myśli Stanisław Witkiewicz 017.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.
VII

Co za szczególną mieszaniną sprzeczności jest życie, i czy każde nowe pokolenie musi być antytezą i aneksją poprzedniego? Więc potośmy walczyli przeciwko niewoli szkolnej, przeciw stadowemu duchowi w sztuce — poto żyje Böcklin (poza obrazami), żebyście wy, młodzi, właśnie czuli się dobrze w szkolnym systemie? Poco się stacza polemiczne walki, poco się pisze książki takie, jak Flanka, jak moja, jeżeli nikt nie wyprowadza z nich wniosku, jeżeli ta młodość, o której prawa się walczy, sama z nich rezygnuje i kładzie szyje w obrożę? To są pytania bolesne, których ja nie mogę nie stawiać. Tylko co właśnie przejrzałem książkę o Kossaku, która jest apoteozą samouctwa, przejrzałem i uzasadniłem jeszcze silniej tę apoteozę, a spojrzawszy na życie, widzę tę młodzież, która nie ma swojego pozaszkolnego świata dążeń.

VIII

Stanisławski. Pierwszy raz go widziałem w roku 1894 we Lwowie i uważałem, że powinien był