Strona:PL Němcová Babunia 1905.pdf/104

Ta strona została przepisana.

— Krew, nie woda! miłościwa Pani, lecz trudno. Dość się napłakałam, ale nie zwierzyłam się dzieciom, aby im nie mącić szczęścia; a sama nigdy nie byłam. Bo dzieci się rodzić nie przestawają i tak się ma człowiek zawsze kim opiekować. Gdym widziała u sąsiadów dzieci w kołysce, jak potem rosły od kaszy i mleka, zdawało mi się, że to są moje własne. Musi mieć człowiek ku ludziom serce, to i ludzie go nawzajem pokochają.
Naprosili się mnie dość, abym przyjechała do Wiednia. Wiem dobrze, żebym tam była znalazła dobrych ludzi jak gdzie indziej, i żeby mi tam było dobrze; ale tamdotąd jest kawał drogi, a człowiek na stare lata już nie do podróży. Wszak go tyle na świecie, jak pary nad garnkiem! Mógłby mnie Pan Bóg odwołać, a jabym rada kości moje w ojczystej ziemi złożyła!
Ale miłościwa Pani! ja opowiadam, jakobym była u przędzy; wybaczcie mi moją prostotę, — dodała Babunia i kończąc podniosła się z krzesła.
— Twoje opowiadanie, staruszko, było mi bardzo miłe; nie wiesz nawet, jak jestem ci za nie wdzięczna, — rzekła księżna, kładąc rękę na babusine ramię. — A teraz chodź ze mną na śniadanie, sądzę, że i dzieci będą głodne.
To mówiąc, wyprowadziła Babunię z gabinetu do salonu, gdzie była zastawiona kawa, czokolada i różne łakotki.
Lokaj stał oczekując dalszych rozkazów. Na znak księżnej, pobiegł po księżniczkę i dzieci.
Za chwilkę stanęli wszyscy w salonie. Księżniczka dokazywała z malcami, jakby już od dawna do nich należała.
— Patrzcie, Babuniu! co nam piękna księżniczka podarowała! — zawołały dzieci, pokazując różne drogie upominki.
— Jak żyję, coś takiego nie widziałam; a podziękowałyście pięknie?
— Co też powie Andzia, jak to zobaczy! a Celinka i Wacław dopiero będą zdziwieni!
— Kto to jest Andzia, Celinka i Wacław? — zapytała księżna, która o wszystkiem chciała wiedzieć.
— To ja ci opowiem, kochana księżno; — odezwała się prędko księżniczka, — jestem przez dzieci dokładnie powiadomiona. Andzia jest córką młynarza, a Celinka i Wacław to dzieci pewnego