Jeden z jego utworów jest niezrównany swoją pięknością:
Kobieta klęczy, głową się w ziemię zaryła, oblana strumieniem swych włosów. A na niej klęczący mężczyzna. Oboma rękami ujął jej ciało, wdusza je w siebie, całą siłą bólu wgniata w siebie jej drobne ciało i wpija się swoją twarzą w jej plecy.
To tragedya młodego dziewczęcia, co się może już z innym związała, a może tragedya cudzołożnicy. Ból przestał być bólem. To już bezmyślne staczanie się w przepaść, to oddanie się szatanowi grzechu bez woli, bez siły. Walczyła, szarpała się ze sobą aż do ostatniej chwili, ale jego dyszące pragnienie zmogło ją. Lecz teraz, kiedy już osiągł cel swych żądz, niema siły, aby ją posiąść. Wgniata ją tylko w siebie, jakby się chciał w jej ciało owinąć — i czuje w bolesnej trwodze, jak żądza zanika, a szczęście, którego tak pragnął, męką się staje.
Nie! niema szczęścia dla biednych »exules filii Hevae«, a miłość, miłość, którą się mieli potęgować, w niebo wyrastać, odnowa zdobyć nieziemskie rozkosze utraconych rajów — otóż miłość staje się nową męką, nowym bólem, zawiścią a gniewem.
Szatan, ojciec złego sumienia, zły szatan, co łamie oliwne gałęzie spokoju i szczęścia, opanował miłość biednego Adamowego plemienia.
Jeden z diabologów średniowiecznych Crespet [1]) opisuje detalicznie wszystkie środki, jakich szatan używa, by miłość w ohydę i obrzydzenie zamienić. Ale żaden ze środków, które przytacza, nie jest tak silny i skuteczny, jak wywołanie nieufności i podejrzenia w duszy mężczyzny przeciw kobiecie. Za pomocą wątpień najłatwiej rozluźnia i rozbija się synteza płciowa, każde drgnienie żądzy zamienia się w nienawiść, w kałużę, w śmiecie.
A czy istnieje kobieta, którejby mężczyzna mógł bezgranicznie zaufać!? Czy istnieje kobieta, głucha na podszepty szatana?
Upadła kobieta i do szaleństwa męką znękany mężczyzna oto główny rys »erotycznych« utworów Vigelanda. Ale w żadnym
- ↑ Deux livres de la hayue de Sathan... 1590.