Ta strona została uwierzytelniona.
II.
MATKA.
Wdowa. Pracuje bez odpocznienia,
Dla swej jedynej, drogiej dzieciny,
Dla jedynego w życiu promienia.
Ponosi trudy dla niej nad siły:
Nie doje; byle chleb miało dziecię,
Krwi ze serdecznej utoczy żyły.
A dziewczę w cudne rozkwitło kwiecie
Róży, chronionej przed słońca spieką,
W zaklętym duszy matczynej świecie,
Aż jej ponęty czarem urzeką
Serce mężczyzny, a młoda żona
Za ukochanym pójdzie daleko!
∗
∗ ∗ |