Strona:PL Negri Niedola Burze.pdf/116

Ta strona została uwierzytelniona.

STAROŻYTNA ŚWIĄTYNIA.
(Kościół św. Franciszka w Lodi).

Świątynio czarna i majestatyczna,
Gdziem się modliła dzieckiem, z duszą w niebie!
O, pełna mroku wieków, o, mistyczna
Świątynio, nigdy nie zapomnę ciebie!

Słodkie Madonny patrzą się łaskawie
Z pożółkłych murów, z naiwnym uśmiechem...
Jak mara w ciemnej mnich sunie się nawie,
A krok powolny głuchem dźwięczy echem.

Jakby uwiędłych róż wonie skróś wioną,
Mrących fijołków jakby oddech dyszy...
I spokój rzeczy minionych, co toną
W zorzach stuleci kończących się ciszy...

I dniem i nocą przed ołtarzem w chórze
Goreje lampa, jak wieczna tęsknica...
A mnie, klęczącej na białym marmurze,
Słodkich uniesień łzy lecą przez lica...