Ta strona została uwierzytelniona.
PO ROKU.
Kiedy na pustem posłaniu,
Pomyślę, żeś nie jest ze mną,
Gdy duszę strach mi uciska,
Że kocham ciebie daremno,
Że śmierć jest w naszem kochaniu;
Gdy widma przeczuć się roją,
Szepcąc mi, żem jest sierotą,
Że wszystko ludzkie przemija,
I że kochałam cię po to,
By nigdy nie zostać twoją, —
Taka mnie żałość opada
Nad sobą, nad szczęściem naszem,
Że znów-bym modlić się chciała
Tak, jak pod nędzy poddaszem
Matka uczyła mnie blada.