Strona:PL Negri Niedola Burze.pdf/150

Ta strona została uwierzytelniona.

W ŚNIE CIĘ WIDZIAŁAM...

W śnie cię widziałam. Owa okolica,
Gdziem cię spotkała, była mi nieznana.
W powietrzu ciężkiem, martwem, nieruchomem
Wisiały chmury krwawiące, jak rana.

Śmiertelna boleść i śmiertelna trwoga
Szły naskroś nieba lodowatym dreszczem,
A echo dzwonów, jak widm skarga cicha,
W dali gdzieś brzmiało z wahaniem złowieszczem.

A iżeś ku mnie szedł, chciałam do ciebie
Iść, lecieć, biegnąć krokami śpiesznemi...
— Lecz ciężar jakiś nieznośny, ołowiem
Zdał się przykuwać stopy me do ziemi.

Więc chciałam wołać: — Wróciłeś nareszcie
Do mego serca, przez morza i skały!
Tęskniłżeś za mną wśród samotnej drogi?
— Lecz usta moje zamknięte milczały.