Ta strona została uwierzytelniona.
WIDZĘ WAS ZNOWU...
Więc znów was widzę, w życiowej zawiei,
Wy biedne, drogie izdebki mej matki!
Ileż się w pierś mą tłoczyło nadziei,
Gdym z was leciała w świat, jako ptak z klatki!
— Więc znów was widzę, w życiowej zawiei...
O, echa piosnek, o, kwiaty wy miłe,
O, łóżko białe, śnie dziecka radosny!
Przez jakąż boską i czarowną siłę
Mówicie do mnie o maju mej wiosny?
— O, echa pieśni! O, kwiaty wy miłe!
W sercu mem ufność odnawia się, rośnie
Wśród tych ścian drogich! Z dalekiej gdzieś strony
Uśmiech, kwiat wiary, tak świeży, jak w wiośnie,
Na usta wraca, — oddawna zgubiony.
— W sercu mem ufność odkwita i rośnie...
Matko! Raz jeszcze, w tej ciszy, przy tobie,
Pod twą pieszczącą dłonią chyląc głowę,