Ta strona została uwierzytelniona.
UPAŁ.
Stoi słońce i powietrze
Atomami mżące złota.
Kraj — pustynia nieruchoma,
W ogniu, w pyle gorejąca...
Jak wąż syczy w żarach słońca
Spiekota.
Upał martwy i bezwładny,
Jak ołowiu cięży bryła.
Pęka z strasznej suszy ziemia,
Leżąc smutna i omdlała,
Jak przerażająco biała
Mogiła.
Spokój. Senna i dziewicza
Róża, kielich swój otwiera,
Żądzą miłości trawiona,
I chyli go w żarach słońca,
I cała omdlewająca
Umiera.