Ta strona została uwierzytelniona.
Raj jej i piekło wróżył na przemiany,
A serce w piersi, jak ptak, tak jej drżało,
Schwytany.
Wtem szept... Przy ustach jej prawie...
— »Kocham!« — Załkała,
Aniołów skarga sklepienia przewiała,
A na ołtarzu nagle zgasła świeca —
Ta biała.