Strona:PL Niedola Nibelungów.djvu/110

Ta strona została przepisana.

       621 Ale Gunter jej na to: „Daj pokój tej sprawie,
„Innym razem ci wszystkie powody wyjawię,
„Dlaczego mu Krymhildę za żonę oddałem.
„Dobrze jej pewnie będzie przy nim w życiu całem!

       622 Lecz ona rzecze: „Szkoda wdzięków i urody!
„Gdybym mogła, rzuciłabym raczej te grody
„I nie ległabym nigdy przy tobie na łoże,
„Nim poznam, co tych związków powodem być może.“

       623 Król odpowie: „Posłuchaj! On także posiada
„Kraje takie, jak moje, i potężnie włada.
„Król to możny, wiedz o tem, dlatego bez sromu
„Daję za żonę dziewkę mu z mojego domu.“

       624 Ale choć jej tłómaczył, nie była wesoła.
W tem poczęli rycerze już wstawać od stoła,
Rozpoczęto turnieje, zamek brzmiał od wrzawy,
Lecz królowi za długo trwały te zabawy.

       625 Myślał, że przy małżonce spocząć lepiej iście,
A serce w tej nadziei biło mu ogniście,
Spodziewał się rozkoszy i tkliwej pieszczoty,
A więc słodkiem spojrzeniem rozpoczął zaloty.

       626 Proszono, by przestali zabaw biesiadnicy,
Królewskie pary iść już miały do łożnicy, —
A na wschodach się obie królowe spotkały,
Brunhilda i Krymhilda, — (jeszcze się kochały). —

       627 Przyszła czeladź, z pochodem nie zwlekano dłużej,
Dworzanie nieśli światła, huf rycerzy służy
Układnie obu królom i kroku przyspiesza.
Za Zygfrydem szła liczna i pokaźna rzesza.