Strona:PL Niedola Nibelungów.djvu/111

Ta strona została przepisana.

       628 Zaszli panowie, kędy zgotowano łoże;
Radowali się, jakiej w małżeńskiej komorze
Użyją dziś rozkoszy; serce raźniej biło. —
Zygfrydowi spłynęła noc weselna miło.

       629 Kiedy przy lubej piersi spoczął i w objęcia
Miłośnie tulił wdzięki ślicznego dziewczęcia,
Byłby dla niej poświęcił i mienie i życie
I marzyć nawet nie chciał o innej kobiecie.

       630 Nie będę opowiadał dalszej ich pieszczoty,
Lecz posłuchajcie, ile Gunter miał zgryzoty
Z Brunhildą owej nocy. Bohater ten żwawy
Wolałby z inną zażyć miłosnej zabawy.

       631 Poszli rycerze, poszły służebne dziewoje,
A za sobą zamknęli komnaty podwoje.
Uściskać szczerze żonę nie brakło ochoty,
Ale nie dozwoliła Brunhilda pieszczoty.

       632 W białej jak śnieg koszuli do łoża się kładnie —
Król myślał: „Otóż teraz pozyskam już snadnie,
„Czego pożądał, czego pragnął zapał krewki!“
Ujęła go niezmiernie uroda tej dziewki.

       633 Więc by zamysł wykonać, za kotarą świecę
Stawia, idzie, gdzie znaleść miał śliczną dziewicę,
Kładnie się przy niej blisko, żądzą rozpalony
I rozkoszną niewiastę obejmie w ramiony.

       634 Do miłosnej zabawy miał dosyć ochoty,
Ale dziewka szlachetna wzbraniała pieszczoty
I gniewać się poczęła, — król się zmartwił srodze:
Zamiast rozkoszy, znalazł przeszkodę na drodze.

       635 Ona rzekła: „Rycerzu, wstrzymajcie te chęci!
„Nim wybadam, jak sprawa z Krymhildą się święci,