Strona:PL Niedola Nibelungów.djvu/120

Ta strona została przepisana.

„Pierwej od braci moją część odebrać muszę!“
Zmartwił się Zygfryd, że jej to zaprząta duszę.

       692 Przyszli doń trzej książęta i rzekli uprzejmie:
„Wiedzcież, panie Zygfrydzie, nic wam nie odejmie
„Prawa do wiernej służby naszej aż do trumny!“
Pokłonił się za łaskę wdzięcznie młodzian dumny.

       693 A Gizelher doń rzecze: „Podzielim się z wami
„Tem, co mamy, i ziemią naszą i grodami.
„Damy wam część obszernych królestwa rubieży,
„Jak się to wam i siostrze Krymhildzie należy.“

       694 Ale cny Zygmuntowic na to im odpowie,
Gdy spostrzegł, jakie chęci żywią dlań panowie:
„Niech waszego dziedzictwa strzeże łaska Boga
„I poddanych też waszych! Moja żona droga

       695 „Obejdzie się bez wiana i należnej części,
„Gdy w mojej ziemi wdzieje koronę, poszczęści
„Lepiej się jej, niż komu innemu na świecie.
„Zresztą chętnie usłużę wam, jako zechcecie.“

       696 Na to rzecze Krymhilda: „Jeśli nie chcesz ziemi,
„Toć wzgardzić przecież trudno druhami naszymi:
,Każdy król chętnie w swoim orszaku ich liczy.
„Niechże mi łaska wasza mężów tych użyczy.“

       697 Więc rzecze Gernot: „Wybierz sama sobie druhów!
„Pójdzie z tobą z ochotą dosyć naszych zuchów.
„Z trzech tysięcy rycerzy, weź tysiąc, byś miała
„Liczny orszak przyboczny!“ Więc zaraz posłała

       698 Krymhilda do Hagena gońce i Ortwina,
Czy wejdą do niej w służbę, z nimi ich drużyna,
Ale Hagen jej gniewnie odpowiedzieć każe:
„Nikomu nas nie może Gunter oddać w darze!