Strona:PL Niedola Nibelungów.djvu/203

Ta strona została przepisana.

„Miałaż by więdnąć marnie taka śliczna postać?
„Słusznego jeszcze męża możesz pani dostać?“

       1255 Prosili wszyscy, ale prosili daremnie,
Aż Rydygier słów kilka rzekł do niej tajemnie,
Iż — ile w jego mocy, — stratę jej nagrodzi.
— Na te słowa królowej smutek się łagodzi.

       1256 Mówił: „O pani, proszę, byś łzy powstrzymała!
„Choćbyś między Hunnami mnie jednego miała
„I mych wiernych krewniaków i lennych rycerzy,
„Ktoby cię skrzywdził, karę wziąłby, jak należy.“

       1257 Te słowa wreszcie chętne znalazły przyjecie;
Rzekła do margrabiego: „Przysięgnij mi święcie,
„Iż każdą krzywdę moją pomścisz bez wahania!“
Więc Rydygier natychmiast do tego się skłania.

       1258 Zaprzysiągł jej margrabia pospołu z drużyną,
Iż wiernie służyć będą, i nic nie pominą
Ku jej czci, gdy w Ecela zajadą ziemicę;
To ślubując rycerską podał jej prawicę.

       1259 Ona zaś tak myślała: „Gdym przyjaciół tyle
„Pozyskała, to może obaczę tę chwilę,
„Iż moja ręka pomstę za Zygfryda zada
„Wrogom, a świat niech o mnie, jak tam zechce, gada!

       1260 „Ecel ma dość rycerzy; gdy nad nimi władzę
„Odda mnie, wtedy sama sobie już poradzę,
„I złota nie zabraknie mi do zapłacenia.
„Ach, Hagen nienawistny pozbawił mnie mienia!“

       1261 Rzekła do Rydygiera: „Jeślibym wiedziała,
„Że on nie poganinem, jużbym mu oddała