By królowi zanieśli wieści upragnione,
Że mu Rydygier zjednał Krymhildę za żonę.
1290
Niechajże gońce jadą, rozpuszczając wodze,
Ja powiem, jak się wiodło królowej po drodze
Kiedy ją już Giselher i Gernot żegnali,
Co przy niej zawsze wiernie i usłużnie trwali.
1291
Jechali aż do Fergen na brzegach Dunaju,
Ztamtąd znów nad Ren mieli powracać do kraju,
Więc się żegnać poczęli, a przy pożegnaniu
Płyną łzy, jak przy dobrych przyjaciół rozstaniu.
1292
A Giselher tak rzecze do oblubienicy:
„Siostro, jeśli zażądasz kiedy mej prawicy
„Albo jeśli pomocy zapragniesz w potrzebie,
„Donieś jeno, a chętnie pospieszę do ciebie!“
1293
Więc szczerym pocałunkiem pożegnała krewnych,
Przy rozstaniu słów wiele wymienili rzewnych
Lennicy margrabiego, cnego Rydygiera.
Królowa dziewic pięknych ze sobą zabiera
1294
Sto i cztery: na każdej lśniły stroje krasne
Żywą barwa, koło nich lśnią puklerze jasne,
Bo rycerze się blizko panien uwijali.
Tamci zasię z powrotem do dom pojechali.
1295
Więc przez bawarską ziemię jechali pochodem,
Aż doniesiono, iż się nieznanym narodem