Strona:PL Niedola Nibelungów.djvu/230

Ta strona została przepisana.

       1438 Przyszli do króla. Pełna była cała sala,
Jak najuprzejmiej jeno obyczaj pozwala
Witać posły, przyjęcie takie ich spotkało;
Werbel ujrzał przy królu rycerzy niemało.

       1439 Gunter z uprzejmym wdziękiem zaraz ich powita:
„Witajcież w moim kraju, wy i wasza świta!
„Witam was, których sztuka mężów rozwesela.
„Mówcież, czy przybywacie z rozkazu Ecela?“

       1440 Na to Werbel oddając ukłon uniżenie:
„Pan i król mój zasyła szczere pozdrowienie,
„Toż królowa wam mówi ustami mojemi;
„Oni nas po przyjaźni ślą do waszej ziemi.“

       1441 A możny król odpowie: „Szczerze się raduję!“
I o Ecla pomyślność jeszcze zapytuje
Posłów i o Krymhildy, siostry swojej, zdrowie.
„Zaraz was powiadomię!“ skrzypek mu odpowie.

       1442 „Pewnie na całym świecie znajdzie ludzi mało
„Tak szczęśliwych, jak oni, mogę to rzec śmiało.
„Służy szczęście rycerzom, krewnym i drużynie;
„Cieszyli się, gdy do was jechałem tu ninie.“

       1443 — „Dzięki za pozdrowienie“ król odrzec pospieszy,
„Eclowi i Krymhildzie. Wielce mnie to cieszy,
„Iż mu pomyślność wiernie służy w każdej sprawie,
„Przyznam się, iż pytałem istotnie w obawie.“

       1444 A tymczasem dwaj młodzi królowie przybyli,
Usłyszawszy o posłach dopiero w tej chwili.
Giselher do swej siostry przywiązany szczerze
Rad ich widział i pierwszy zaraz głos zabierze: