„Dostać się bez wypadku, — strzeżcie się więc pilnie,
„A tego przewoźnika pilnujcie usilnie!
1547
„To człek straszny i zadrzeć się z nim niebezpiecznie,
„Obchodzić się z nim trzeba ostrożnie i grzecznie!
„Chcecie, by przewiózł, hojną niech będzie zapłata.
„On strzeże kraje, jako przyjaciel Gelfrata.
1548
„A jeżeli się na czas nie stawi u łodzi,
„Wołajcie, ze Amalryk do niego przychodzi,
„Mąż, przez wrogich z tej ziemi wygnali towarzyszy.
„Przyjdzie przewoźnik, skoro to imię usłyszy.“
1549
Na to zuchwały Hagen boginkom się skłonił
Nic nie mówiąc, i zaraz do góry pogonił,
Widać było, jak spieszył ponad brzegiem wody,
Aż dojrzał na przeciwnym brzegu tej gospody.
1550
Począł go więc przyzywać i w głośnym okrzyku,
„Hej, przewieź mnie coprędzej“, wołał „przewodniku!
„A złoty naramiennik dostaniesz w nagrodę.
„Przewieź mnie, bo koniecznie przebyć muszę wodę.“
1551
Nie służył za pieniądze przewoźnik bogaty
I nie brał od wędrowców za przewóz zapłaty,
A pana obyczajem parobcy zuchwali.
I Hagen wciąż samotnie stał z tej strony fali.
1552
Więc krzyknął głosem wielkim, aż zadrżały wełny
Daleko, bo miał rycerz głos silny i pełny:
„To ja, Amalryk! Słuchaj, to ja, druh Elsego,
, Co mnie wrogi wygnali z kraju ojczystego.“