Strona:PL Niedola Nibelungów.djvu/308

Ta strona została przepisana.

„Ja tu z nimi pogadam, — tak każe konieczność,
„Bo niewinnie nam czeladź wyprawili w wieczność.“

       1956 — „Jeśli mam być odźwiernym podczas waszych godów,“
Rzecze junak, „to pilnie będę strzegł tych schodów,
„I potrafię usłużyć tak potężnym panom!“
Gorzej stać się nie mogło Krymhildy dworzanom.

       1957 A Hagen mówił dalej: „Radbym wiedzieć przecie,
„Co oni sobie szepczą do ucha w sekrecie!
„Zdaje mi się, jakby im ten odźwierny wadził,
„Co tę ważną nowinę nam Burgundom zdradził.

       1958 „Słyszałem, że królowa z dawna się zaklina,
„Iż niedopuści, by nam płazem uszła wina.
„Pijmyż zdrowie! królowi podziękujmy ninie
„Za wino! Niech królewicz młody pierwszy zginie!“

       1959 To mówiąc cios tak srogi zadaje chłopczynie,
Iż po mieczu na rękę krew mu strugą płynie.
A główka aż na łono królowej odskoczy,
I wnet rzeź się mordercza w całej sali toczy.

       1960 Miecz oburącz trzymając godzi Hagen cięciem
Na ochmistrza, opiekę co miał nad dziecięciem,
Wnet głowa mu się z karku stoczyła przed stoły, —
Gorzką dostał nagrodę za swoje mozoły.

       1961 Zwrócił się, przy królewskim stole Werbla zoczył
I gniewem zapalony ku niemu poskoczył,
Ciął, wnet grajkowi ręka od skrzypiec odpadnie:
„Masz! Iżeś do Burgundów posłował tak zdradnie!“