2046
Ale gdy szum ustąpił i wracać poczęła
Przytomność, którą siła ciosu mu odjęła,
Myślał: „Toć żyję, — żadna nie boli mnie rana, —
„Ale mi teraz siła Giselhera znana.“
2047
Słyszał wrogów na okół, — gdy ujrzą, że żyje,
To czeka coś gorszego, może kto dobije.
Słychać i Giselhera blisko, — w myślach waży,
Jaka się tu sposobność do ucieczki zdarzy.
2048
Nagle się z krwi kałuży zrywa jak szalony,
— Jeno zwinnością swoją został ocalony, —
Wybiega raźno z domu, Hagena spotyka
I z całej siły znowu rąbie przeciwnika.
2049
Hagen pomyślał: „Teraz nic ci nie pomoże,
„Chyba djabeł przeklęty! Trupem cię położę!“
Lecz w tem przez hełm otrzymał ranę od Irynga
Mieczem Waske nazwanym, — potężna to klinga.
2050
Gdy Hagen poczuł, iż mu Duńczyk przeciął skórę,
Z ogromnym wnet zamachem miecz podnosi w górę, —
Cofa się druh Hawarta, ledwie się wymiga
Od śmierci, bo po schodach już go Hagen ściga.
2051
Iryng głowę puklerzem chroni od obrazy.
Lecz choćby były schody dłuższe i trzy razy,
Nie zdołał na Hagena z mieczem podnieść ręki,
Choć mu z hełmu od ciosów sypią się skier pęki.
2052
Wreszcie zdołał do swoich umknąć Iryng zdrowo,
Więc spowiada się z czynów swoich przed królową,
Jako Hagena w walce ranił, opowiada,
A Krymhilda dziękuje, tej nowinie rada: