2074
Więc wtargnęli przez sali podwoje zuchwalce,
Lecz niejednemu siła opadła w tej walce,
Iż musiał umrzeć, ciężkiem raniony żelazem.
Dzielnie się sprawiał Gernot i Giselher razem.
2075
Tysiąc i czterech mężów do domu się wciska
I już miecz koło miecza świszczy i połyska,
Nareszcie wszyscy legli po sali pokotem.
Jak Burgundzi walczyli, cuda prawić o tem!
2076
Zmilknął zgiełk, salę cisza do koła zaległa,
Tylko z ciał porąbanych krwawa rzeka biegła,
Przedziera się przez szpary i zapełnia, ścieki, —
To sprawili przybysze z krainy dalekiej.
2077
Usiedli Burgundowie, by spocząć po boju
I oręże i tarcze złożyli po znoju,
Jeno grajek odważny stanął znów na straży
I czekał, czy się który z nim potykać waży.
2078
Narzekał król i smutna królowa też jęczy
I niewiast się i dziewcząt dość boleścią dręczy,
Jakby się na ich zgubę zaprzysięgły losy.
Wielu mężów zgubiły jeszcze gości ciosy.
2079
— „Odejmcie hełmy!“ Hagen z swem wystąpi zdaniem,
„A my obaj z Volkerem znów na czatach staniem,
„Jeżeli nas Ecela znów napadną rzesze,
„To z ostrzeżeniem do was natychmiast pospieszę.“