Strona:PL Niedola Nibelungów.djvu/348

Ta strona została przepisana.

Wreszcie zdołali śmiałki obces na się skoczyć,
I przed raną się strzegąc tarczą się otoczyć.

       2217 Ale miecze tak ostre, że im na przeszkodzie
Nic nie stanie, Rydygier wnet szyszak przebodzie
Wroga, choć był jak kamień twardy, krew wywybucha, —
Lecz nie dała na odwet czekać ręka zucha.

       2218 Podniósł Gernotdo góry miecz, dar Rydygiera,
Choć ranny był śmiertelnie, tnie, ciosem przedziera
Mocną, stalową tarczę i hełmu wiązania:
Cięty zabójczym ciosem Rydygier się słania.

       2219 Nikt gorszym za dar taki nie płaci okupem.
I Gernot i Rydygier, obaj padli trupem,
W bitwie, nawzajem sobie dając cios śmiertelny.
Dopiero, szkodę widząc, zawrzał Hagen dzielny.

       2220 — „Biadaż nam, biada!“ mężny pan z Tronje się żali,
„W nich obu myśmy szkody niezmiernej doznali!
„Nigdy jej ich ojczyzna nie wspomni bez jęku,
„Lecz bodaj Rydygiera mężów mamy w ręku!“

       2221 — „Biadać mi! oto miły brat mi zginął! Biada!
„I coraz nowa boleść zewsząd na mnie spada,
„Bo i śmierć Rydygiera serce mi rozrywa!
„Szkoda obu! Och, boleść dręczy mnie straszliwa!“

       2222 Tak się żalił Giselher, kiedy teść mu zginął.
Już się i jego orszak śmierci nie wywinął,
Co był w sali; — bogate śmierć zbierała żniwo;
Nikt z Bechlaren z tej walki ujść nie zdołał żywo.

       2223 Wtedy Gunter, Giselher i Hagen z Dankwartem
I Volker, wszyscy męstwem przesławni i hartem,