Strona:PL Niedola Nibelungów.djvu/351

Ta strona została przepisana.

       2236 Lecz książę z Berna rzecze: „Zwolna, moi mili,
„Nie bierzcie tak gorąco! Co tam porobili
„Obcy męże, do tego konieczność ich bodzie.
„Pamiętajcie, jam z nimi w przyjaźni i zgodzie.“

       2237 Więc śmiały Wolfhart na to: „Ot, zaraz się dowiem,
„Pójdę tam i zapytam, potem wam opowiem.
„Wysłucham, co te straszne narzekania znaczą,
„I dowodnie wam opowiem, czemu tam tak płaczą.“

       2238 Dytrych odpowie: „Nadtoś krewki, mój Wolfharcie!
„Gdy człek do gniewu skory, pyta zbyt otwarcie,
„Często powód stąd łatwy do bolesnej zwady.
„Nie chcę, byś ty, Wolfharcie, chodził na wywiady.“

       2239 Wysłał książę Helfryda zasięgnać języka:
Miał zapytać jakiego Ecla wojownika
Lub gości samych, co tych jęków jest powodem,
Skąd niezmierny płacz powstał pomiędzy narodem.

       2240 Poszedł poseł i pytał: „Cóż to na was spadło?“
A ktoś im odpowiedział: „Na wieki przepadło
„Czem kraj nasz się radował, czem szeroko słynął!
„Patrz, za Burgundów sprawa nasz Rydygier zginał!

       2241 „A z tych, co za nim poszli, ni jeden nie wrócił!“
Boleśnie tą nowiną Helfryd się zasmucił;
Nigdy gorszej on wieści panu nie przynosił.
Wracał poseł, a lica strumień łez mu rosił.