Strona:PL Niedola Nibelungów.djvu/352

Ta strona została przepisana.

       2242 „Co słyszałeś?“ zapytał Dytrych, „jakież wieści?
„Czemu płaczesz? Co takiej powodem boleści?“
A rycerz rzekł: „Jak mogę wstrzymać płacz i jęki?
„Oto dobry Rydygier padł z Burgundów ręki.“

       2243 A książę krzyknął: „Boże! Zemsta zbyt zaciekła,
„Zbyt straszna! to szyderstwo na pociechę piekła!
„Za cóżby taki koniec spotkał Rydygiera?
„Wiem, że go z Burgundami przyjaźń łączy szczera.“

       2244 A na to Wolfhart rzecze: „Jeśli wieść prawdziwa,
„Niech za to gardło dadzą! Zemsta to godziwa!
„Hańba nam, gdy tę krzywdę zniesieni obojętnie!
„Wszak nam służył Rydygier i wiernie i chętnie!“

       2245 Jeszcze pan Amelungów wieści czekał pewnej,
Siadł w oknie, niespokojny bardzo, smutny, rzewny,
I Hildebranda prosił, by szedł do przybyszy
Z zapytaniem i doniósł, co od nich usłyszy.

       2246 Mistrz Hildebrand, co z męstwa w srogich walkach słynie,
Nie brał miecza, ni tarczą nie zbroił się ninie,
Lecz przyjaźnie do gości szedł na rozkaz pana,
Ale go ostry wyrzut spotkał z ust siostrzana.

       2247 Rzekł groźny Wolfhart: „Jakto, chcecie iść bez zbroi?
„Toć i mnie was wyłajać i zganić przystoi,
„Bo z szyderstwem i wzgardą drogę wam ukażą,
„Ale w zbroi was widząc, na to się nie ważą.“

       2248 „Więc bierze zbroję stary za młodziana radą,
A zanim spostrzegł, jużci zbroje na się kładą