Strona:PL Niedola Nibelungów.djvu/355

Ta strona została przepisana.

„Tu miłość się prawdziwa, tu wierność dowodzi.
„On was kochał, więc uczcić rycerza się godzi.“

       2263 — „Lecz pókiż mamy czekać?“ wzdy Wolfhart zapyta,
„Pociecha nasza cała przez was tu zabita,
„Stracony już nie może pośród nas się jawić,
„Więc pozwólcie go odnieść i pogrzeb mu sprawić.“

       2264 A Volker zasię rzecze: „Żaden go z rycerzy
„Nie wyniesie; ot w sali tam Rydygier leży,
„A z ciężkich ran śmiertelnych krwi się toczy struga.
„Wieźcie go sami, — będzie zupełna usługa!“

       2265 Na to Wolfhart rzekł: „Panie skrzypku, ej, na Boga,
„Nie draźń nas! Dosyć boleść dręczy nas już sroga.
„Gdybym śmiał, wnet na ostre z tobą bym pogonił,
„Ale pan nasz stanowczo walki nam zabronił.“

       2266 — „Ha, zapewne, lecz strachu naje się do syta,“
Drwił Volker, „kto co chwila, czy mu wolno, pyta,
„I trudno w tym dopatrzyć rycerskiego ducha!“
Cieszył się Hagen słysząc taką mowę druha.

       2267 — „Nie wyzywaj,“ rzekł Wolfhart, „nie szukaj zaczepki,
„Bo ci struny rozstroję i potłukę skrzypki,
„Że nad Ren jeno drobne powieziesz kawałki!
„Nie myślę dłużej znosić zuchwałej przechwałki!“

       2268 A grajek mu odpowie: „Jeśli słodkie tony
„Stracą me skrzypki, wierz mi, to twój hełm stalony