Strona:PL Niedola Nibelungów.djvu/362

Ta strona została przepisana.

„Pewnie tam z gośćmi w sali krwawy bój wiedziecie,
„Zakazałem, więc słuchać należało przecie.“

       2309 — „To miecz Hagena!“ rycerz do króla zagadał,
„On to mi w onym domu taką ranę zadał,
„Kiedy chciałem już wrócić do mojego pana.
„Ledwie z życiem umknąłem z rąk tego szatana.“

       2310 Ale król z Berna rzecze: „Dobrze ci się stało!
„Słyszałeś, jak im przyjaźń przysięgałem stałą,
„By wstyd i wieczny wyrzut nie miał na mnie spłynąć,
„Iż łamiecie przymierze, powinienbyś zginąć!“

       2311 — „Nie unoś się zbyt gniewem, mój królu i panie!
„Strata nasza zbyt wielka, miej politowanie!
„Chcieliśmy Rydygiera wynieść ze świetlicy,
„Ale nie dozwolili Guntera lennicy.“

       2312 — „Biadażmi! Więc on zginął? Wiadomość ta boli
„Bardziej, niż wieść o innej, mej własnej niedoli.
„Gotlinda po kądzieli idzie z mego rodu, —
„Biedne sieroty w murach Bechlarskiego grodu!“

       2313 Zgon przyjaciela dotknął Dytrycha głęboko,
Zabolał szczerze, męskie łzą mu zaszło oko:
„Biadaż mi, w nim wiernego tracę przyjaciela!
„Nie zapomnę dzielnego lennika Ecela.

       2314 „Opowiedz mi przynajmniej, który to zuch dzielny
„Rydygierowi zdołał cios zadać śmiertelny?“
Ów odrzekł: „Książę Gernot, co swą siła słynął,
„Ale i on od miecza Rydygiera zginął.“

       2315 A król rzekł: „Wołaj moich rycerzy w tę porę!
„Niech kładą zbroję na się, bo sam się wybiorę.