Strona:PL Niedola Nibelungów.djvu/365

Ta strona została przepisana.

„Otóżeście mi całą wybili drużynę, —
„Za cóż pomsta tak sroga? Za jakąż to winę?

       2329 „Pomyślcie jeno sami, jak was w sercu boli
„Zgon przyjaciół i druhów i tyle niedoli.
„Czyż was troska nie dręczy sroga, hej rycerze?
„Och, tak i mnie udręcza żal po Rydygierze.

       2330 „Zaprawdę, na nikogo cios taki nie pada!
„Nie baczyliście, ile boleści to zada
„I wam i mnie! Jam w ciężkiej pogrążon niedoli,
„Bo straty tylu druhów serce nie przeboli!“

       2331 A Hagen mu odpowie: „Nie nasza w tem wina!
„Przyszła na nas ku sali tu twoja drużyna
„W pełnej zbroi, a była rzesza ich niemała. —
„Ty pewnie nie wiesz prawdy, jak ta rzecz się miała!“

       2332 — „Na cóż mi więcej, skoro Hildebrand powiada.
„Przyszła moja drużyna z Amelungów, rada
„Wziąć zwłoki Rydygiera, wynieść z tego domu.
„Doprosiła się jeno szyderstwa i sromu!“

       2333 Lecz król z nad Renu odrzekł: „Chcieli wynieść ciało
„Rydygiera z tej sali, lecz nam się nie zdało,
„Nie im na przekor, jeno by Ecela strapić,
„Aż tu Wolfhart jął zbyt się z obelgami kwapić.“

       2334 A rycerz z Berna na to: „Jużci tak wypadło
„Ale ty, cny Gunterze, cnót wszelkich zwierciadło,
„Dajże okup sowity za to, coś zaszkodził,
„Junaku, by rzec można, żeś mnie wynagrodził.

       2335 „Oddaj mi siebie w zakład i lennego męża
„A ja strzegł będę, póki ręki i oręża,