Strona:PL Niedola Nibelungów.djvu/369

Ta strona została przepisana.

       2356 Choć Dytrych za odwagę z dawna był sławiony,
Lecz Gunter, miotan gniewem, walczył jak szalony;
Żądza zemsty, nienawiść i boleść w nim wierci.
Iście cudem pan Dytrych uszedł chyba śmierci.

       2357 Jednakie męstwo, równej siły też prawice
Trzęsie się pałac, chwieją w posadach wieżyce,
Gdy po szyszakach rąbią oręże w zawody.
Bohaterskiego męstwa Gunter dał dowody.

       2358 Ale go zmógł pan z Berna swem chrobrem ramieniem,
Jako wprzódy Hagena; krew trysła strumieniem
Po zbroi od Dytrycha ciecia: i to wiele,
Że po tylu zapasach bronił się tak śmiele.

       2359 Teraz królowi Dytrych włożył silne pęta,
Choć nie należy wiązać króle lub książęta,
Lecz myślał: „Gdy ich wolno wypuszczę z pogromu,
„Trupem położą, kogo napotkają w domu.“

       2360 Ujął skrępowanego Dytrych za prawicę,
Powiódł i przed Krymhildy zaprowadził lice.
Na ten widok jej troska kres ostatni bierze,
Rzekła: „Witajże, witaj, burgundzki Gunterze!“

       2361 — „Powinienbym dziękować siostrze za te słowa.“
Odrzekł, „gdyby łaskawszą była wasza mowa,
„Lecz wiem, iż gniew tak srogi w piersi waszej włada,
„Iż nam to powitanie troskę zapowiada.“

       2362 A Dytrych rzekł: „Królowo łaskawa i pani!
„Nikt dzielniejszych rycerzy nie złoży ci w dani