Strona:PL Niedola Nibelungów.djvu/41

Ta strona została przepisana.

„Niechaj ziemi i grodów bronić wam pomogą,
„Bo tu pęknie wnet hełmów i puklerzy mnogo.

       146 „Ale jeśli układów chcecie, miasto boju,
„Raczcie rzec jeno, wtedy waszego spokoju
„Nie naruszą, wojennej odstąpią wyprawy,
„Którą życiem przypłaci niejeden zuch żwawy!“

       147 — „Dozwólcie chwilę, zanim wolę mą obwieszczę“ —
Odpowie król spokojnie — „namyślę się jeszcze
„I zapytam się wiernej o radę drużyny.
„Wszak utaić nie mogę tej przykrej nowiny“.

       148 Zafrasował się Gunter tą wieścią nie mało,
Wzdy milczał, ale w duszy rozważał rzecz całą,
Słał gońce po Hagena, po innych, by orzec
Przyszli, co czynić; słał też na Gernota dworzec.

       149 Przybyli wnet do króla dostojni rycerze,
Zawezwani na radę, a król głos zabierze:
„Grozi nam wojna wielka, radźcież na to, mili!“
A Gernot, rycerz dzielny, zawoła tej chwili:

       150 „Wojna grozi? Toć mamy miecz jeszcze u boku!
„Nikt śmiercią bez Bożego nie padnie wyroku,
„Kto ma zginąć, niech ginie, lecz z honoru drogi
„Strach mnie nigdy nie zepchnie! Gdzież te nasze wrogi?“

       151 Ale Hagen do rzeczy nie brał się tak skoro:
„Liudger i Liudgast wielkie siły zbiorą,
„My wici nie zdołamy rozesłać tak snadnie, —
„Zresztą — może Zygfryda zapytać wypadnie!“

       152 Tymczasem posłom wmieście wskazano mieszkanie,
A Gunter prosił, aby uprzejme staranie